Hotel Pensjonat Max Karpacz

Masakra! To słowo chyba najlepiej określa to pobyt w tym pensjonacie. Menegerka nie umie liczyć, jedzenie okropne a przez cały tydzień nikt nie raczył nawet opróżnić nam kosza na śmieci. Syf, kiła i mogiła! Nie polecam nikomu pobytu w tym miejscu. Pokaż » « Ukryj

bardzo polecamy ,miła obsługa uroczy zakątek !!!!!!!!!!!!

Zdecydowaliśmy się na Wielkanoc w Karpaczu, wybraliśmy pokój na poddaszu w pensjonacie MAX, niestety. 1.Mimo zapewnienia telefonicznego po dokonaniu wpłaty nie otrzymalismy potwierdzenia rezerwacji 2.Kiedy przyjechaliśmy ok.godz. 22, nie pokazując pokoju, zażadano wpłaty za cały pobyt! (rezerwując wpłaciliśmy zaliczkę ok.25 %) 3.Wprowadzono nas do pokoju innego niż zarezerwowany, cuchnącego stęchlizną, 4.Nie zaakceptowaliśmy tego.Okazało się, że "nasz pokój" miał awarię.Był zimny, centralne ogrzewanie naprawione, ale nie włączone, łazienka lodowata.Zdecydowaliśmy się mimo to przespać 1 noc w tej "lodówce". Jako tako ciepło zaczęło robić się wieczorem następnego dnia, po kolejnej naszej interwencji, że ogrzewanie nie działa.(kierowniczka nie pofatygowała się, by to sprawdzić, dopiero ktoś z pracowników "zadziałał"). 5.Łazienka niestety pozostała lodowata do dnia wyjazdu (wyposażenie bardziej niż skromne) 6.Pierwszej nocy okazało się, że łóżko jest zarwane. Do godz. 18 dnia następnego nie naprawiono tego, znowu interwencja, znowu "zadziałała" Pani z obsługi, kierowniczka nie pokazała się.Naprawa zabrała nam kolejnel 2 godziny naszego urlopu. 7.Drugi dzień świąt...po wycieczce przychodzimy na kolację....okazuje się, że dla nas nie ma kolacji....Dla niewtajemniczonych dodam, że MAX znajduje się na początku Karpacza czyli gdziekolwiek się idzie - trzeba iść pod górę. Do tego śnieg, mróz, zmęczenie po wycieczce...trzeba było ubrać się ponownie i ponownie powspinać, by po ok.1/2 godzinie znaleźć lokal, w którym można było zjeść - mimo późnej godziny i świąt. (koszt kolacji zwrócono) 8.Parking rzeczywiście jest duży.... tyle, że nie odgarnięty...w przededniu świąt odgarnięto trochę, ale nie wszyscy się zmieścili więc by jeden samochód mógł wjechać inny musiał wyjechać.. 9.Teren przed budynkiem - oblodzony od dnia przyjazdu do dnia wyjazdu (9 dni), nawet solą czy piaskiem nie posypano tych ślizgich "minigórek i minidolinek" 10. Jadalnia niestety cały czas niedogrzana, co Pokaż » « Ukryj

Bardzo fajny hotelik. Miła obsługa pamiętająca twoje imię już tego samego wieczoru. No i przyjemny bar. Polecam

Ten pensjonat to jedna wielka pomyłka. Właśnie z żoną wróciliśmy i szczerze z całego serca NIE POLECAMY. Podczas dokonywania rezerwacji Pani z recepcji zapomniała nas poinformować, że będzie pijacki spęd kwiatu nauczycielstwa polskiego. Następnie w pokojach zimno i w dodatku sami na własną rękę musieliśmy odpowietrzyć kaloryfery aby choć trochę cieplej zrobiło się w pokoju. Jak już kaloryfery zrobiły się ciepłe to po dwóch godzinach grzania wyłączyli znowu ogrzewanie i tak od 24:00 do 5:00 rano nie grzeją chyba z oszczędności. Kiedy impreza nauczycielska się skończyła o 2:00 w nocy i przeniosła z dołu na nasze piętro to mimo libacji na korytarzu obsługa nie zareagowała aby zaprowadzić spokój i ciszę nocną. Na odchodne nawet przepraszam nie usłyszeliśmy. Szczerze za tą cenę w Karpaczu są dużo ciekawsze pensjonaty bo ten to nawet na rangę noclegowni nie zasługuje. Pokaż » « Ukryj